wtorek, 3 grudnia 2013

Miażdżąca ekspertyza dotycząca plant: Do użytku oddano obiekt wadliwy,wady są istotne

Opinia rzeczoznawców budowlanych jest miażdżąca i nie pozostawia złudzeń. Do użytku oddano obiekt wadliwy, z odstępstwami od projektu i rażącymi uchybieniami niezgodnymi z normami i zasadami sztuki budowalnej. Efekt? Za chwilę będziemy „rewitalizować” zrewitalizowane planty i Koziołka!!!

„Kicz, Fuszerka, Tandeta. Dlaczego na to pozwalamy” – taki tytuł nosił pierwszy artykuł w którym przedstawialiśmy Państwu skandaliczną jakość wykonanych prac rewitalizacji centrum. Władze miasta bagatelizują sprawę sprowadzając ją do kontekstu rywalizacji politycznej. – (…) Mam świadomość, że Marek Ostapko, będący w ciągłej opozycji do moich działań będzie wyolbrzymiał te usterki i budował wokół nich mit katastrofalnej jakości realizacji inwestycji – wyjaśniał na łamach Echa Dnia burmistrz Wiesław Ordon
-Niestety ta fuszerka to nie mit. To smutna rzeczywistość za którą jako gospodarz gminy ponosi pan pełną odpowiedzialność – odpowiada burmistrzowi radny Marek Ostapko. Za oceną radnego stoi ekspertyza dokonana przez rzeczoznawców budowlanych zaliczających się do czołówki krajowej w tym fachu. 


Fragment opracowania:

Fot: Ekspertyza potwierdza, że obiekt jest sfuszerowany i w takim kształcie nie powinien zostać odebrany gdyż nie spełnia swojego podstawowego celu.


Ocena techniczna jest bardzo obszerna zawiera szereg specjalistycznych pomiarów dlatego też w niniejszym artykule ograniczymy się jedynie do przedstawienia kilku zawartych w niej wniosków. Jednocześnie informujemy, że osoby które chciałby się zapoznać z całą treścią ekspertyzy mogą się w tym celu zgłosić na adres redakcji Info.

Marek Ostapko napisał w sprawie rewitalizacji centrum szereg interpelacji. W jednej z nich zastępca burmistrza Zygmunt Żołądźstwierdził : „ma Pan racje wskazując na istnienie szczelin pomiędzy płytami jednak technologicznie nie jest to wada ale skutek eksploatacji – zachodzi zjawisko osiadania spoin i samoklinowania płyt”… Skoro zdaniem władz gminy po kilkudziesięciu dniach eksploatacji mają prawo dziać się takie cuda jakie obserwujemy na plantach to powstaje pytanie czy jest tu z kim i o czym rozmawiać? Czy oni traktują te sprawę poważnie? I co będzie się z tym działo po kilku miesiącach? Z resztą co chwile widzimy, że na NOWYCH PLANTACH prowadzone są liczne prace naprawcze… Niestety robota została źle wykonana przez co obiekt zawiera WADY ISTOTNE. Każdy budowlaniec doskonale wie co to oznacza. Za chwilę władze miasta będą zmuszone rewitalizować zrewitalizowane planty ! ! ! 


Ekspertyza: Rażąca nierówność murków stanowi wadę trwałą, dyskwalifikującą murki jako element małej architektury reprezentacyjnego obiektu.





Ekspertyza: W myśl założeń projektu technicznego powierzchnia murków miała pozostać betonowa, zaimpregnowana jedynie specjalistycznym preparatem do betonu. W rzeczywistości murki były w znacznym stopniu „poprawiane” gipsową gładzią szpachlową (wyrównywanie powierzchni i maskowanie pęknięć). Na koniec murki zostały pomalowane farbą. Abstrahując od wyjątkowej niestaranności wykonania należy stwierdzić, że takie rozwiązanie jest niezgodne z projektem jak i zasadami sztuki budowalnej (niedopuszczalne pod względem technicznym).

Uwaga! Do kwestii murków odniósł się inspektor nadzoru, który zasłaniał się podając normy odchyleń które stosowało się onegdaj do budowy elewatorów zbożowych lub bunkrów!!! Żaden profesjonalista nie zastosuje ich do OBIEKTÓW MAŁEJ ARCHITEKTURY PEŁNIĄCYCH FUNKCJE REPREZENTACYJNE!!! 


WYBRANE ZDJĘCIA:



Ekspertyza: Na płytach o wklęsłych krzywiznach będą powstawały lokalne zastoiska wody, a w okresie zimowym – miejsca niebezpieczne, grożące upadkiem pieszych wskutek poślizgu na lodzie.



Obiekty reprezentacyjne wymagają szczególnie starannego wbudowania materiałów (wykonastwa) , które nie może polegać tylko na układaniu materiałów „jak leci”, ale powinno obejmować również odrzucanie elementów wadliwych i/lub uszkodzonych. 







Na koniec kilka zdań z WNIOSKÓW ekspertyzy:

W związku z oddaniem do użytku obiektu wadliwego, należy liczyć się z realnym wzrostem zakresu usterek i uszkodzeń, pod wpływem zmiennych warunków atmosferycznych (woda, mróz, upały itd.) oraz obciążeń eksploatacyjnych (ruch samochodowy na odcinku ul. Stefana Żeromskieg, ruch pieszy, ruch pojazdów do czyszczenia i odśnieżania nawierzchni itp., obciążenia użytkowe małej architektury). W wyniku działania tych czynników będzie postępowała dalsza, nasilająca się degradacja wadliwe wykonanych składników obiektu, a w szczególności:
-„klawiszowanie i zapadnie się płyt granitowych w nawierzchni placu, niewłaściwie podpartych wskutek wad podłoża (podsypki i/lub podbudowy);
-deformacje nawierzchni jw., i uszkodzenia (zniszczenia) płyt granitowych i elementów oświetleniowych, spowodowane zbyt ciasnym ułożeniem płyt nawierzchni;
-pękanie i wypadanie nieprawidłowych i źle osadzonych „docinków” płyt na połączeniach z oświetleniem i innymi rodzajami nawierzchni;
-wypadanie kostek granitowych słabo osadzonych w nawierzchni ;
-uszkodzenia murków betonowych, nieprawidłowo wykończonych gładzią gipsową;
-odrywanie się siedzisk z ławek montowanych do murków. „

Wadliwość obiektu pociąga za sobą następujące skutki :
- obniżenie wartości technicznej i trwałości obiektu ( konieczność przedwczesnych napraw, generujących dodatkowe koszty);
- utrudnienia i zagrożenia dla użytkowników obiektu („progi” na połączeniach nawierzchni, oblodzenia w nierównościach nawierzchni i zagłębieniach płyt, śliskość niefakturowanych płyt itp.);
- obniżenie wartości estetycznych obiektu.

Wady obiektu – często o charakterze trwałym - należy uznać jako ISTOTNE, zarówno z punktu widzenia właściwości użytkowych i kosztów eksploatacji obiektu, jak i pod względem bezpieczeństwa użytkowników. Obecny stan obiektu stawia pod znakiem zapytania osiągnięcie jednego z podstawowych celów przedmiotowej inwestycji – poprawy wizerunku miasta Nowa Dęba. "


/info