czwartek, 17 lipca 2014

BUBEL ZA 5,5 MLNA. WINNYCH BRAK?

Władze miasta odetchnęły z ulgą. Przynajmniej na chwilę. Prokuratura Rejonowa w Tarnobrzegu umorzyła wszczęte w grudniu 2013 roku śledztwo dotyczące przebudowy centrum miasta (Plant i Koziołka). Okazuje się, że mimo licznych nieprawidłowości potwierdzonych przez rzeczoznawców i służby Marszałka Województwa na chwilę obecną winnych nie znaleziono. Na tym jednak sprawa się nie kończy !
Oczywiście o winie lub jej braku decyduje sąd. Tak jak wszczęcie śledztwa nie było wyrokiem, tak jego umorzenie nie oznacza, że nic się nie stało. Jak widać jednym z największych sukcesów tej kadencji Wiesława Ordona jest fakt, że za fuszerkę w centrum miasta prokurator nikomu nie postawił zarzutów. Na tym jednak sprawa się nie kończy bo postanowienie nie jest prawomocne, a nowelizacja kodeksu postępowania karnego daje osobom zawiadamiającym prawo do jego zażalenia, co bez wątpienia zostanie zrobione.
JEŻELI JEST TAK DOBRZE TO DLACZEGO JEST TAK ŹLE?
Inwestycja została wykonana nieprawidłowo, co potwierdziła niezależna ekspertyza oraz służby kontrolne Marszałka Województwa, które wskazały na niedopełnienie obowiązków i złamanie prawa zamówień publicznych. W wyniku nieprawidłowości Gmina straciła część unijnej dotacji. W skrócie: Władze miasta odebrały i zapłaciły 5,5 mlna złotych za fuszerkę która w chwili obecnej ma być przebudowana! W ocenie prokuratury brak jest jednak znamion czynu zabronionego…
UCZCIWY WYKONAWCA – UCZCIWI BURMISTRZOWIE
Wiesław Ordon i Zygmunt Żołądź zapewniają, że będą bohatersko walczyć z problemami których sami narobili. Burmistrz Ordon mówi, że w chwili obecnej jego rolą jest wyegzekwowanie od wykonawcy prawidłowego wykonania napraw. Ale zapomniał, że jego rolą było też wyegzekwowanie prawidłowego wykonania budowy i z tej roli się nie wywiązał, a więc nie dopełnił swoich obowiązków. W efekcie trzecia transza unijnej dotacji w kwocie 1 mln złotych jest wstrzymana. Przepadło także 133 tysięcy złotych. I burmistrz Wiesław Ordon bezczelnie opowiada, że nie ma żadnej afery? Oczywiście, że politycznie musi tak opowiadać, ale nie ma to nic wspólnego z miłością do miasta, a jedynie z troską o własny interes.
SPIRALA DONOSÓW WŁADZY
O tym kto pierwszy zaczął się posługiwać tą „metodą argumentacji” pisaliśmy już w artykule „Spirala donosów władzy”. Inni doskonale pamiętają jak na sesji 30 grudnia 2013 roku, Wiesław Ordon z butą w głosie oburzał się na informowanie radnych o sprawach mogących mieć charakter karny i wzywał by takie sprawy kierować do prokuratury, a nie do rajców. Dzisiaj oburza się o to, że postąpiono zgodnie z jego wezwaniem… Ponadto warto przypomnieć, że Wiesław Ordon, Zygmunt Żołądź i skarbniczka Alicja Furgał złożyli donos na radnego Marka Ostapko do Sądu Cywilnego na jego artykuł opisujący nieprawidłowości nad zalewem. Domagają się od niego odszkodowania, kosztów postępowania sądowego i kosztów adwokackich czyli ok 25 000 zł.
/info

-----
 P.S. Na mieście rozniesione zostało papierowe info zawierające wydruki wcześniejszych artykułów z info. Część informacji się zdezaktualizowała. Chodzi szczególnie o kwestie iż w Prokuraturze trwa śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy rewitalizacji centrum. Jak przedstawiono powyżej zostało ono umorzone. Ale będzie ciąg dalszy.