Władze gminy Nowa Dęba dysponują już ekspertyzą dotyczącą jakości i prawidłowości wykonania prac prowadzonych w ramach rewitalizacji okolic tamtejszego zalewu. Opozycyjni radni domagali się zaprezentowania jej podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miasta. Do tego jednak nie doszło.

– Jakość wykonania tej inwestycji może mieć wpływ na otrzymanie lub nieotrzymanie przez gminę unijnej dotacji, dlatego uważam, że już dziś powinniśmy zająć się tym tematem. Nie powinniśmy z tym zwlekać – mówił radny Marek Ostapko (na zdjęciu z lewej), składając wniosek o wprowadzenie do porządku obrad punktu dotyczącego prezentacji treści ekspertyzy dotyczącej okolic zalewu. – Dodam, że już siódmego marca zwracałem się do urzędu o udostępnienie mi tego dokumentu w dniu jego otrzymania (dokument dotarł do Urzędu Gminy w dniu posiedzenia rady – red.). Nie wiem czy pan burmistrz przygotował dla mnie jego elektroniczną lub papierową kopię. W każdym razie myślę, że cała rada, zgromadzeni tutaj mieszkańcy i przedstawiciele prasy powinni zapoznać się z jego treścią.
– Mówiłem panu przed sesją, że to nie rada wnioskowała o sporządzenie tej ekspertyzy, a burmistrz, i to on powinien zapoznać się z nią w pierwszej kolejności. Później zrobimy spotkanie i przedstawimy ją państwu. Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby przyjąć taki scenariusz – komentował przewodniczący rady Wojciech Serafin, zapewniając, że radni niebędący w opozycji do burmistrza nie chcą zamiatać sprawy pod dywan.
Burmistrz Wiesław Ordon stwierdził natomiast, że zanim komukolwiek pokaże dokument, o zgodę na to poprosi prokuraturę. Ta prowadzi bowiem śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy rewitalizacji otoczenia zalewu.
M. Ostapko komentował, że słowa o konieczności konsultowania tego tematu z prokuraturą to bzdury. Przekonywał, że dokument nie jest tajny i nic nie stoi na przeszkodzie, aby rada mogła zapoznać się z jego treścią.
– Od grudnia czekaliśmy na jakiekolwiek wieści. Jest koniec marca, sesja będzie krótka i nie widzę problemu, który uniemożliwiałby przedstawienie nam tego dokumentu, jeśli nie jest on objęty jakąś klauzulą tajności. Może prawnik powinien się wypowiedzieć w tej sprawie – mówił radny Tomasz Licak, zaznaczając, że od lat czeka na właściwe zagospodarowanie terenu wokół zalewu i podchodzi do tego tematu bardzo emocjonalnie. (…)
Rafał Nieckarz
Więcej w papierowym wydaniu „TN”.
Źródło: http://tyna.info.pl/tajne-przez-poufne-2/