sobota, 9 listopada 2013

Echo Dnia: Ekspertyza na plantach

Źródło: Echo Dnia. Autor: Klaudia Tajs.

Mój komentarz:

Niestety z powyższej publikacji nie dowiemy się dlaczego odbierając inwestycje nie stwierdzono ewidentnych niedoróbek. Nie wiemy czy przyczyną była głupota czy nieuczciwość. Tak czy owak jedno i drugie dyskwalifikuje.

Z przykrością zauważam, że pan burmistrz Ordon za wszelką cenę stara się minimalizować swoją winę, a problem sfuszerowanej inwestycji sprowadza do poziomu sporu politycznego między władzą a opozycją. Szanowny Panie Burmistrzu! Proszę wreszcie zrozumieć, że tu nie chodzi o politykę. Tu chodzi o wydane MILIONY ZŁOTYCH, pozyskane na ten cel dotacje i zaciągnięte a nie spłacone kredyty i pożyczki. Tu chodzi o Nową Dębę! 

W gazecie czytamy: "Burmistrz Wiesław Ordon przypomina, że radny Ostapko w tej sprawie złożył już interpelacje, dlatego samorząd zgłosił wniosek o naprawę usterek w ramach gwarancji". Z powyższego wynika, że gdybym nie pokazał Wam palcem gdzie robota jest spartolona to dalej udawalibyście, że wszystko jest tak jak należy i uprawialibyście propagandę sukcesu. Powstaje jednak bardzo ważne pytanie: Czy wy w ogóle panujecie nad tym co się w gminie dzieje?

Ja podobnie jak Pan nie jestem budowlańcem, ale rzeczy które pokazuje na zdjęciach same rzucają się w oczy. Nie trzeba być fachowcem by je dostrzec. Jak to się stało, że Pan i pański zastępca ich nie zauważyliście? I dlaczego wbrew faktom mówicie, że to drobnostki? Skoro w kilka dni po odbiorze stykamy się z czymś takim to co będzie po roku? Co będzie za 3 lata? 

Pojawia się pytanie czym się Pan zajmuje, skoro nie potrafi Pan należycie przeprowadzić największego projektu swojej własnej kadencji? Dzisiaj próbuje się Pan zasłaniać inspektorem nadzoru (którego co warto przypomnieć sam Pan sobie wybrał). Ale inspektor jest po to by Panu pomagać. Pełną odpowiedzialność polityczną ponosi Pan i pański zastępca. Bo władza to odpowiedzialność. A skoro tego nie rozumiecie to po co tam siedzicie w tym Urzędzie? Skoro za nic nie odpowiadacie ( a przynajmniej nie za największe inwestycje swojej kadencji )  to może taniej i lepiej będzie jak opuścicie ten Urząd? 

Dzisiaj chcecie wcisnąć ludziom, że są to tylko drobne "niedociągnięcia".  Chociaż raz przyznajcie się do błędu i nazwijcie rzeczy po imieniu. TO JEST FUSZERKA!  Fuszerka za którą zapłaciliście miliony złotych z naszych pieniędzy. Nie ma jeszcze zimy a to wasze "cudo" już pęka i się sypie. Co powiecie po zimie gdy zacznie się rozlatywać? Będziecie uspokajać opinie publiczną, że "to rutynowe działanie" ? Że tak ma być? 

Nieprawdą jest także jakoby większości mieszkańców się ten bałagan podobał. Mieszkańcy pokazali co o tym myślą w dniu "uroczystego otwarcia" gdy mimo pięknej pogody i wielu atrakcji zbojkotowali udział w tym festynie. Mówią to także na ulicy gdy śmieją się z "pasów startowych" i "betonplatzu". Ale otoczeni klakierami nie chcecie zmierzyć się z bolesną prawdą. 

Wielu mówi, że chcieliście sobie zrobić za miliony złotych kampanijny sukces w roku wyborczym a strzeliście sobie w stopę. Trzeba to powiedzieć głośno i wyraźnie: Rządzenie gminą i realizacja inwestycji was przerosła. Nie podołaliście temu zadaniu. Nie zdaliście tego egzaminu i zasłużyliście na czerwoną kartkę.