poniedziałek, 14 października 2013

W sprawie bezpieczeństwa na nowym placu zabaw

Na porządny plac zabaw czekali rodzice i dzieci z naszego miasta. O tym jak bardzo był potrzebny świadczy fakt jak bardzo jest oblegany. Niestety nie wszystko zostało wykonane tak jak należy. Część rodziców postanowiła podzielić się z nami swoimi uwagami na temat bezpieczeństwa dzieci w tym miejscu. Chodzi głównie o dwie sprawy: brak ogrodzenia oraz suche gałęzie wiszące nad głowami maluchów.


Zwłaszcza te ostatnie budzą spore obawy rodziców. W każdej chwili przy mocniejszym wietrze może dojść do tragedii. Warto dodać, że temat nie jest nowy. Wielokrotnie problem był sygnalizowany burmistrzowi i władzom miasta przez radnego Tomasza Licaka. - O suchych gałęziach nad głowami bawiących się dzieci mówiłem jeszcze przed rewitalizacją. Smutne jest, że z taką łatwością wycina się piękne dęby a nie można sobie poradzić z posuchami - komentuje Licak. 






Z niewiadomych powodów położony tuż przy ulicy plac zabaw nie posiada żadnego ogrodzenia, które uniemożliwiło by bawiącym się dzieciom nagłe wtargnięcie na jezdnie. Rodzice pytają czy ze względu na obowiązujące przepisy oraz w trosce o bezpieczeństwo dzieci plac nie powinien posiadać ogrodzenia? W ocenie burmistrza Wiesława Ordona dobrze jest tak jak jest: -Projekt budowlany na "Zagospodarowanie terenu placu im. mjr Gryczmana, terenu wokół SOK oraz terenu wokół "Koziołka Matołka" został opracowany, w oparciu o obowiązujące przepisy, przez firmę posiadającą wymagane uprawnienia - Biuro Projektowe "ARMAX". Projekt budowlany uzyskał decyzje o pozwoleniu na budowę wydaną przez Starostę Tarnobrzeskiego. Obiekt został odebrany przez służby nadzoru, w tym przez Państwowego Inspektora Sanitarnego. - odpowiada burmistrz.



Jak stwierdza Robert Maciejczyk Dyrektor Techniczny Instytut Nadzoru Technicznego Sp. z o.o. : Nie ma przepisu, który jednoznacznie nakazywałby ogrodzić plac zabaw lub piaskownicę. Niemniej Państwowa Inspekcja Sanitarna, powołując się na „Ustawę o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń chorób zakaźnych u ludzi” kontroluje, czy administratorzy prawidłowo zabezpieczyli place zabaw dla dzieci przed dostępem zwierząt domowych i bezdomnych poprzez ich ogrodzenie oraz zamykanie piaskownic. Szczegółowe informacje na temat wyników kontroli uzyskać można w raporcie Najwyższej Izby Kontroli. 

Niemniej niespodziewanie plac został prowizorycznie ogrodzony... taśmami na kołkach. 

Źródło: www.InfoNowaDeba.pl