sobota, 30 lipca 2011

Nowa Dęba pomogła Łukaszowi


Udało się! Komitet POMOC DLA ŁUKASZA zebrał ponad 26 tys. złotych! Pieniądze zostaną przeznaczone na operacje nowodębianina Łukasza Wargackiego.


Łukasz ma 21 lat. Urodził się z porażeniem mózgowym. W wyniku choroby jego poruszanie się jest znacznie utrudnione. Wbrew wszelkim przeciwnościom Łukasz starał się funkcjonować tak jak jego rówieśnicy: jeździł na rowerze, trenował pływanie i karate. W dzieciństwie przeszedł szereg operacji jednak nie przyniosły one spodziewanego rezultatu. -Dotąd radziłem sobie w życiu. Nie poddawałem się. Ciężko pracowałem na każdy sukces, jakim było ukończenie szkoły i zdanie matury. Chciałbym kontynuować naukę na wymarzonych studiach. Problemy z poruszaniem się odbierają mi tę szansę. - mówi. Szansą na normalne życie dla Łukasza stała się specjalistyczna operacja jednak jej koszt znacznie przewyższył możliwości finansowe rodziny Wargackich. - Przede mną jest jeszcze jedna szansa - operacja bioder, kolan i stóp. W związku z długim okresem oczekiwania na operację w kolejce - ubezpieczalnia, pragnę ubiegać się o przyspieszenie mojego zabiegu, za który muszę zapłacić 20 000 zł. Moich rodziców nie stać na pokrycie kosztów operacji.- wyjaśnia Łukasz. Dlatego też mama Łukasza postanowiła prosić o pomoc ludzi z naszego środowiska, którzy mogliby włączyć się w pomoc dla jej syna. Po rozmowach z Łukaszem powołano specjalny Komitet POMOC DLA ŁUKASZA który zgodnie z obowiązującym prawem (ustawa o zbiórkach publicznych) mógł rozpocząć zbiórkę pieniędzy. Komitet utworzyli mieszkańcy Nowej Dęby: Robert Wołosz, Wojciech Bulanowski i Tomasz Licak. Przedstawicielem Komitetu został Marek OstapkoŁukasza znam od lat. Mieszkamy na tym samym osiedlu. Zapytał mnie czy pomogę mu zorganizować zbiórkę na operacje. Zgodziłem się bez wahania. – relacjonuje radny Ostapko. -Natychmiast przystąpiliśmy do załatwiania wszelkich formalności. Na szczęście wszystkie instytucje z jakimi przyszło nam współpracować okazały niezwykłą przychylność. Mam tutaj na myśli zarówno Panie z Urzędu Miasta jak i Banku, który nie pobrał od nas opłat za konto- dodaje.

WOLONTARIUSZE WYCHODZĄ NA ULICE
Zbiórka ruszyła w poniedziałek 16 maja. To właśnie od tego momentu można było dokonywać wpłat darowizn na konto Komitetu POMOC DLA ŁUKASZA. Pierwsze „wyjście na ulice” miało miejsce w sobotę 21 maja. Wówczas nowodębscy wolontariusze kwestowali pod najczęściej uczęszczanymi sklepami w mieście. -Ludzie reagowali bardzo ciepło. Niektóre osoby pojawiły się w miejscu zbiórki tylko po to by oddać pieniądze- relacjonuje Tomasz Licak, który wspólnie z Robertem Wołoszem prowadził kwestę. -Prawie każda osoba poproszona o wsparcie wrzuciła do puszki pieniążek. Wrzucali dorośli i dzieci zachęcane przez swoich rodziców, każdy według swoich możliwości. Z rozmów z mieszkańcami, prowadzonych podczas zbiórki wynikało, że wiele osób zna Łukasza, ale myślę, że teraz to już chyba wszyscy- dodaje Robert Wołosz. Sobotnia zbiórka trwała tylko dwie godziny (od 10:00 do 12:00). Przez ten czas udało im się zebrać aż 918zł co dobrze wróżyło na przyszłość. Następne przyniosły równie owocne rezultaty. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że oprócz kwest pod sklepami dzięki uprzejmości i władz Miejskiego Klubu Sportowego STAL Nowa Dęba kwestowano również przed i podczas ligowych spotkań żółto-niebieskich. Kibice za każdym razem okazywali duże zrozumienie i sympatie dla akcji wrzucając darowizny do puszki.



Od prawej: Robert Wołosz, Agnieszka Konefał, Anna Cetnar, Żaneta Młodzińska.


AUKCJE INTERNETOWE
W ciągu kolejnych dni i tygodni konto Komitetu powiększało się o kolejne sumy. Pojawiły się też kolejne osoby chcące wspomóc Łukasza. Jedną z nich był nowodębianin Piotr Mazur- szef samorządu studenckiego Politechniki Rzeszowskiej. Na potrzeby akcji przekazał m.in. szlafrok słynnego boksera Dawida „CYGANA” Kosteckiego, kombinezon żużlowca Macieja Kuciapy, oraz piłki podpisane przez piłkarzy RESOVII RZESZÓW i trenera siatkówki LJUBOMIRA TRAVICA. Wszystkie „fanty” zostały zlicytowane w Internecie, a całkowity dochód z ich sprzedaży trafił na konto Komitetu. Dzięki dobrej współpracy miejscowego stowarzyszenia Pogoń Nowa Dęba z klubem sportowym Wisła Kraków zlicytowane zostały również unikatowe plakaty „Wiślaków” z serii „Walczymy o Mistrzostwo”. - Dziękuję za dobrą współpracę Pani Joannie Krupskiej z Wisły Kraków. To nie pierwsza i nie ostatnia wspólna akcja Pogoni Nowa Dęba i krakowskiego klubu sportowego- mówi prezes stowarzyszenia Wojciech Bulanowski.

SZTUKA NA POMOC
Do akcji włączyła się także Pani Dorota Siekierka. 17 czerwca w prowadzonej przez Panią Dorotę „Galerii po schodach” przy Biurze Podróży ACTIVE TRADE (Tbg ul. Moniuszki 1) odbył się wernisaż wystawy „50 kolorów życia”. Autorką jest pani Dorota Szachewicz ze Złocieńca w woj. Zachodniopomorskim – poetka i malarka malująca ustami. Pani Dorota od dzieciństwa choruje na postępujący zanik mięśni. Maluje od 1994 roku pędzlem trzymanym w ustach. Podczas wernisażu artystka zaprezentowała próbkę swojego warsztatu również malując drzewo – akwarelkę, którą podarowała Galerii. Wśród Gości imprezy przeprowadzono aukcję tej pracy z zamysłem przeznaczenia uzyskanej kwoty na pomoc Łukaszowi Wargackiemu. Licytacja zaczęła się od symbolicznych 10 zł, a w momencie kulminacyjnym osiągnęła 350,-zł! Hojnym miłośnikiem talentu p. Doroty okazał się pan Jarosław Mączka z Nowej Dęby. Przez cały czas trwania wernisażu Goście chętnie otwierali serca i portfele wrzucając niemałe datki do puszki „Dla Łukasza”.


Pani Dorota Siekierka aktywnie włączyła się akcje


PIKNIK CHARYTATYWNY NAD ZALEWEM
Kolejną akcją mającą na celu pomoc 21 latkowi był PIKNIK CHARYTATYWNY NAD ZALEWEM. Organizatorem pikniku było Stowarzyszenie POGOŃ Nowa Dęba, Drużyna WOPR i Towarzystwo Ratusz. Celem imprezy była pomoc Komitetowi POMOC DLA ŁUKASZA w zebraniu pieniędzy na operacje dla nowodębianina Łukasza Wargackiego. Na przybyłych czekały kajaki, łuk z wiatrówką i kulka wypełniona powietrzem dzięki której można "biegać po wodzie". Ta ostatnia nie wytrzymała naporu chętnych i niestety uległa zniszczeniu. Ponadto na przybyłych czekały przepyszne kiełbaski, szaszłyki, zimne napoje i pierogi. Przez cały czas uczestnicy zabawy mogli wesprzeć Łukasza wrzucając darowiznę do puszki. W sumie podczas pikniku udało się zebrać 1180zł. To co często dało się usłyszeć od przybyłych to stwierdzenie, że nasz Zalew jest bardzo atrakcyjnym miejscem i takie imprezy powinny odbywać się częściej. Oczywiście zgadzamy się z tym w 100%.




MILITARIADA I DIRT JAM
Pieniądze zbierano także podczas dni miasta jakim od kilku lat są imprezy i koncerty odbywające się pod szyldem MILITARIADY. Przez dwa dni wolontariusze komitetu zwracali się z prośbą o pomoc do uczestników wydarzenia. Było to możliwe dzięki aprobacie i uprzejmości władz miasta. Z kolei koledzy Łukasza postanowili zorganizować się wokół sportu, który jest pasją Łukasza czyli jazdy na rowerze. Na nowodębskim dirt parku (za basenem odkrytym) przygotowali tzw. Dirt Jam. - Jest to rodzaj imprezy luźnego zjazdu rowerzystów ,nie są to zawody w których trzeba rywalizować o dobre miejsca. Jednak każdy ma szanse na zdobycie nagród poprzez szczególne wykazanie się robionymi trikami i stylem jazdy- wyjaśnia jeden z organizatorów Maciej Flis. Podczas Dirt Jamu na rzecz Łukasza kwestował Krystian Sumara.
W pomoc Łukaszowi włączyli się także uczniowie z terenu naszych szkół którzy przeprowadzili w swoich placówkach zbiórki koleżeńskie. Podziękowania kierujemy w stronę Pana Zbigniewa Pary, który bezpłatnie świadczył usługi ksero na rzecz komitetu.

DŁUGIE LECZENIE
Wszystkie te działania przyniosły zamierzony skutek. Wymagana kwota została zebrana z nawiązką. –To świadczy o tym, że nowodębianie mają wielkie serce- podsumowuje krótko Marek Ostapko. Na symbolicznym czeku wykonanym bezpłatnie przez Pana Roberta Wilka widnieje kwota 2 6300zł (Może ona ulec zwiększeniu gdyż pozwolenie na zbiórkę jest do 30 lipca). We wtorek 26 lipca dokonano przelewu 20 000zł na konto szpitala który będzie przeprowadzał operacje. Pozostała kwota będzie przeznaczona na rehabilitacje Łukasza po operacji. – Z całego serca dziękuję wszystkim osobom które organizowały zbiórkę i przeznaczyły swoje pieniądze na moją operacje. Jestem państwu ogromnie wdzięczny bo jest to dla mnie szansa na normalne życie. Dziękuję i życzę Wam by okazane dobro po stokroć do was wróciło- mówi Łukasz Wargacki.







Komitet POMOC DLA ŁUKASZA